„Dzięki Liceum zbudowałem swoją przyszłość…”
Tymi słowami określił znaczenie szkoły średniej, do której uczęszczał, nasz znamienity gość, absolwent Liceum nr 29 w Kościanie (taki numer widniał na tarczach przyszywanych do rękawów uczniów kościańskiego ogólniaka), były wiceminister Nauki i Szkolnictwa Wyższego, były rektor Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, znany w całym naukowym świecie fizyk doświadczalny – prof. dr hab. Stefan Jurga.
Po wejściu do budynku i następnie do wypełnionej przez uczniów auli „Kolberga” p. Profesor podkreślał, że czuje się tu przede wszystkim absolwentem, gdyż mury tej szkoły emanują historią i przypominają mu wspaniałe uczniowskie czasy. W pierwszych słowach, jakie wypowiedział, stojąc na scenie, z nieukrywanym wzruszeniem wyraził niezwykłość odczuć, jakich doznaje, znajdując się znowu w swojej szkole i na deskach tej sceny, z której wielokrotnie deklamował wiersze różnych poetów. Wspomniał przy tym swojego nauczyciela języka polskiego prof. Jana Biechońskiego, któremu zawdzięcza zapoczątkowanie rozwoju tzw. umiejętności miękkich, takich jak m. in.: umiejętność publicznego wypowiadania się, logiczne myślenie, umiejętność układania wypowiedzi oraz przygotowywanie przemówień. Do rozwoju talentów w kierunku nauk ścisłych przyczynił się nauczyciel matematyki, prof. Kazimierz Mizerka. Niezwykle ważną i cenną umiejętnością nabytą w trakcie nauki w liceum okazała się znajomość języka francuskiego, którą prof. Stefan Jurga zawdzięcza wspaniałej nauczycielce, prof. Annie Grątkowskiej. Czwartym z nauczycieli, spośród tych którzy wpłynęli znacząco na dalsze życie naszego Gościa, był prof. Klemens Kruszewski (ówczesny dyrektor szkoły) – wychowawca klasy i nauczyciel z tzw. klasycznym przedwojennym wykształceniem, uczący propedeutyki nauki o społeczeństwie, przekazujący uczniom wartości humanistyczne i konieczność doceniania wartości kultury antycznej i ogólnoświatowej.
Aby p. Profesor powrócił we „wspomnień czar” uczniowie wyświetlili kilkuminutową „Szkolną Kronikę Filmową” czyli stylizowane na kronice filmowej z lat pięćdziesiątych życie ucznia naszego Liceum od chwili przystąpienia do rekrutacji aż do matury i zjazdu koleżeńskiego.
P. Profesor żywo reagował na scenki pokazywane na ekranie i w którymś momencie zaczął pilnie notować, by po zakończeniu filmu podzielić się swoimi refleksjami:
- jedną z najważniejszych postaci w szkole był woźny szkolny ( zwany wtedy pedlem), który stanowił oparcie dla uczniów w kryzysowych sytuacjach,
- w jego czasach nie było „połowinek” ani „dnia kota”,
- Święto odzyskania Niepodległości nie występowało w szkolnym kalendarzu, natomiast akademie odbywały się 7 listopada i przed 1 maja,
- fryzury jego koleżanek i kolegów nie były (gdyż nie mogły być!) ani tak barwne, ani tak urozmaicone jak te noszone przez obecnych uczniów,
- nie miał możliwości grania w piłkę na asfaltowym boisku szkolnym,
- stroje dzisiejszych uczniów ‚Kolberga” są dowolne, a na rękawach uczniów nie widać teraz przyszytych tarcz, które były kiedyś prawdziwą uczniowską „zmorą”.
Następnie Weronika i Hania z klasy 3e zadawały w imieniu wszystkich uczniów pytania. Dotyczyły one wspomnień z lat szkolnych, ostatniego pobytu w szkole (9 lat temu), roku zdania matury (1964), przebiegu i wagi ówczesnego egzaminu dojrzałości, udziału w obchodach przypadającego w przyszłym roku 90-lecia pierwszej matury, początków kariery naukowej, aktualnej pracy, okresu bycia rektorem UAM. Za każdym razem p. prof. Stefan Jurga odpowiadał z dużą swadą, a jego odpowiedzi były obszerne i często wykraczały poza ramy pytania.Czyżby tu procentowały umiejętności zdobyte wczesniej w naszym Liceum? W kilku wypowiedziach przewijał się wątek stanowiący ważną poradę skierowaną do młodych ludzi, którzy niebawem zamierzają wkroczyć w świat nauki: uczcie się systematycznie i dbajcie o wszechstronny rozwój, a przede wszystkim nie unikajcie rozmów, dyskusji i bezpośrednich kontaktów z innymi ludźmi. Dużo uwagi Profesor poświęcił otwartemu w czerwcu 2012 roku Międzyuczelnianemu Centrum NanoBioMedycznemu, którego jest dyrektorem, podkreślając wagę prowadzonych w nim badań oraz fakt wyposażenia w unikatową w skali europejskiej aparaturę badawczą i pomiarową.
Spotkanie z p. prof. Stefanem Jurgą trwało prawie dwie godziny i zostało zakończone rzęsistymi oklaskami.
Oto wspaniały wpis do Księgi Pamiątkowej dokonany ręką Profesora jeszcze przed zejściem ze sceny.
Pan Profesor przybył do „Kolberga” jako absolwent (rok zdania matury: 1964) zaproszony w ramach obchodów przypadającego w przyszłym roku 90-lecia pierwszej matury.
Feliks Nowaczyk