Gdy zmierzaliśmy na eliminacje do Mistrzostw Polski Debat Oksfordzkich, byłam przerażona, całkowicie niepewna losu mojej drużyny i nawet nie marzyłam, że cały konkurs zakończy się właśnie tak: zdobyciem drugiego miejsca. Dziwnie jest opisywać mi swój własny sukces, ale uznałam, że będzie to okazja by pokazać ile znaczy dla nas ta nagroda, turniej i sama istota debat.
Eliminacje były dla nas szczęśliwe. Obie drużyny wygrały wszystko co mogły i wyszły ze swoich grup z pierwszego miejsca. Jak usłyszałam od koleżanki z wydziału „Kościan zaszalał!” i myślę, że jest do dobre podsumowanie całej sytuacji. Następnie powtórzyliśmy sytuację w jednej szesnastej i przeszliśmy do jednej ósmej, jako jedyna szkołą z dwoma składami.
Kolejnego dnia, niestety, szczęście trochę nas opuściło i drużyna I po ciężkiej walce przegrała pierwszą debatę z I LO Kraków. Mój team zmierzył się po kolei z Będzinem, Zabrzem oraz również z I LO w Krakowie, przechodząc tym samym do finału. To był sen. Nie miałam pojęcia jak to się stało. Pamiętam tylko słowa marszałka, który powiedział, że weźmiemy udział w finale i ogromną radość i niedowierzanie. My? Ale jak to? Co?
Godzinę przed finałem otrzymaliśmy tezę, która brzmiała: „Wolność uzyskana bez kropli krwi nie jest żadną wolnością”. W zamkniętym pomieszczeniu, bez dostępu do komputera oraz innych pomocy naukowych, pod czujnym okiem jednego z organizatorów, musieliśmy przygotować swoją stronę i wymyślić argumenty. A następnie była walka. Jak pokazał wynik 26-24, bardzo wyrównana. Ale jednak odrobinę zabrakło i debata okazała się zwycięska dla V LO z Krakowa. My zakończyliśmy turniej z tytułem Vice Mistrza i mogę szczerze powiedzieć, to o wiele więcej niż oczekiwałam. Przecież w całych zawodach brały udział 72 szkoły!
Jestem dumna z naszej drużyny, jestem dumna z drużyny numer jeden. Na tym turnieju nauczyliśmy się walki do końca, rozwinęliśmy swoje umiejętności, wspieraliśmy się i nawiązaliśmy fantastyczne znajomości. MPDO stworzyło niesamowitą społeczność i jestem szczęśliwa, że mogę do niej należeć.
Jednocześnie liczę, że Kolberg nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i z każdym rokiem drużyna z Kościana będzie zajmować jeszcze wyższe miejsca. Każdego kto chce stać się częścią czegoś wspaniałego zapraszamy do naszego „Srebrnego Klubu Frajera”.
Na koniec, korzystając z okazji, że mogę się wypowiedzieć, w imieniu wszystkich debatujących chciałabym podziękować. Przede wszystkim pani profesor Joannie Głowackiej-Wieczorek oraz panu profesorowi Januszowi Grupińskiemu, za ogromne wsparcie oraz wiedzę, którą chętnie się z nami dzielili. To właśnie dzięki nim udało nam się dojść tak daleko. Dziękujemy również dyrekcji, która umożliwiła nam wyjazd na turniej, a także wszystkim nauczycielom, którzy pozwolili nam się przygotować. Specjalne „dziękuję” należy się także Jędrzejowi Markiewiczowi, absolwentowi naszej szkoły oraz naszemu mentorowi, który przygotował nas do MPDO, wspierał i zawsze służył radą. Nie mogę zapomnieć również o tych, którzy trzymali za nas kciuki, wierzyli w nas i spędzili środowy wieczór obserwując nasze zmagania. Dziękuję.
Zuzanna Braszak
Skład I drużyny: Maria Wojciechowska, Klaudia Woźniak, Karolina Lembicz oraz Jakub Wąsik.
Skład II drużyny: Mikołaj Ciseł, Dariusz Piotrowski, Paweł Linke, Zuzanna Braszak.