Już pod koniec lutego w wielu sklepach widzimy duży wybór bukietów tulipanów czy goździków. Jednak czy kiedykolwiek zastanawiałeś się skąd biorą się takie kwiaty i jaki wpływ mają na naszą planetę?
1. Przemysł kwiatowy jest ogromną maszyną do robienia pieniędzy i to całkiem sporych, bo światowy przemysł kwiatów ciętych odpowiada PKB kilku krajów. Wiele ludzi oczywiście chce jeszcze pomnożyć swoje zyski. Dlatego by czerpać jeszcze więcej z przemysłu kwiatowego do ich uprawy używa się mnóstwa chemikaliów. Dzięki temu rosą szybciej, są większe i ładniejsze. Niestety ilość tych pestycydów nie jest w żaden sposób uregulowana. A powinna być, ponieważ wykorzystywanie ich w dużych ilościach ma negatywny wpływ na powietrze, glebę i wodę.
2. Najwięksi na świecie producenci kwiatów, to kraje o dobrym klimacie, takie jak Kolumbia, Kenia, Ekwador i Etiopia. Jednak by ich transport z tak odległych miejsc był opłacany, i atrakcyjny dla kupującego, trzeba gdzieś ciąć koszty. Dzieje się to często kosztem niższych płac pracowników.
3. Podróż z tak odległych miejsc zostawia za sobą duży ślad węglowy.
4. Przy produkcji kwiatów, istnieje również duże zużycie wody. Mówiąc inaczej, połowa wody z jeziora Naivasha w Kenii wykorzystywana jest przez kenijski przemysł kwiaciarski.
Dlatego kiedy chcesz zrobić komuś bliskiemu prezent to postaraj się znaleźć takie kwiaty, które pochodzą z okolicy, a przynajmniej z Polski. Nie tylko wesprzesz lokalnego hodowcę, ale i kwiaty, które podarujesz będą miały mniejszy ślad węglowy.
Warto też rozważyć zakup kwiatów doniczkowych, które dłużej będą cieszyć nasze oko lub zrobić coś od serca. Będzie to na pewno o wiele bardziej oryginalny pomysł.