„Postprawda” czy „alternatywne fakty” to słowa, które zrobiły ostatnio niesamowitą karierę. Jak nie dać się uwieść tym nawet interesująco brzmiącym wyrażeniom mówił podczas poniedziałkowego spotkania w auli absolwent naszego liceum profesor Tadeusz Kowalski z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu w wykładzie „Gospodarka w czasach postprawdy”.
Czy sytuacja ekonomiczna Polski jest dobra, czy, jak twierdzili niedawno niektórzy, wręcz przeciwnie („w ruinie”)? Aby dobrze zrozumieć, gdzie jesteśmy dzisiaj prześledziliśmy drogę, którą przeszliśmy od transformacji w 1990 roku. Wszystkie pokazane przez Profesora wiarygodne wskaźniki pokazują, że zrobiliśmy największy postęp w porównaniu z krajami naszego regionu, które wychodziły z gospodarki centralnie sterowanej (komunistycznej) do rynkowej. „Powinniście być dumni z waszych rodziców i dziadków, że dokonali tak wspaniałego dzieła”, stwierdził wykładowca. Nieźle też wypadamy na tle krajów południowej Europy, które przecież nie musiały zmagać się z tak poważnymi wyzwaniami, bo miały gospodarkę rynkową, czyli, zdaniem Profesora: „lepsza byle jaka gospodarka rynkowa niż centralnie sterowana”, z czym wobec ewidentnych faktów nietrudno się zgodzić. Profesor Kowalski obalił też powszechnie funkcjonujące przekonanie, jakoby w Polsce panowało wysokie rozwarstwienie dochodowe, mierzone wskaźnikiem Giniego. Okazuje się, że nie jest tak źle: plasujemy się w średniej unijnej z tendencją ku poprawie, gorzej jest w Bułgarii, Rumunii, Łotwie, Litwie i jeszcze w wielu innych krajach. A dlaczego ciągle zarabiamy tak mało? I znów: powinniśmy porównywać się z krajami, które przed 1990 rokiem były podobne do nas, nie z tymi, gdzie zawsze panowały reguły ekonomiczne. Tylko w Estonii płaca minimalna jest wyższa (470 euro) niż w Polsce (455 euro), nawet w Czechach i na Węgrzech wynosi ona mniej (odpowiednio 413 i 408 euro), ale już w np. Bułgarii to zaledwie 236 euro. „Oczekujemy wyższych zarobków, to zrozumiałe. Ale to jest tak, jakbyśmy nagle zapragnęli, żeby Lech wygrał z Bayern Monachium – do tego jeszcze trochę przed nami”, podsumował prof. Tadeusz Kowalski. Kwestia płacy minimalnej szczególnie zainteresowała Tomasz z 1A, który poprosił o dodatkowe wyjaśnienia.
„Bądźcie krytyczni, sprawdzajcie wiarygodne źródła, aby poznać prawdę na jakiś temat”, zaapelował do uczniów profesor Kowalski. Z prezentacji faktów wyłonił się obraz Polski jako kraju z nieźle funkcjonującą gospodarką, którego obywatele wykonali niesamowite zadanie, aby wyjść z zapaści po latach komunizmu na prostą ku normalności.
Urszula Iwaszczuk